Bierzmowanie

Przygotowanie do Sakramentu Bierzmowania

Przygotowanie dalsze – odbywa się w rodzinie i poprzez kontakt rodziny z kościołem parafialnym oraz wspólnotą parafialną. Szczegółowo jest to rozwinięte przy przygotowaniu do pierwszej Komunii Świętej. Ma również rozszerzać się na lata po pierwszej Komunii Św. , aż do czasu przygotowania do Bierzmowania. Niektórzy złośliwi i  krytyczni obserwatorzy mówią nie raz, że jest to sakrament uroczystego pożegnania z Kościołem w obecności Biskupa. Nie tak jest do końca. Młodzież przygotowana w rodzinie do wyznawania wiary, po Sakramencie Bierzmowania w kościele pozostaje i powoli wciela w swoje życie ten sakrament, słabiej lub mocniej zaczyna nim żyć. Problem jest z nieprzygotowanymi w rodzinie do tego sakramentu. To jest tak, jakby ktoś skończył podstawówkę i chciał pójść koniecznie na studia – bo mu się to należy. W dzisiejszych czasach nawet mogłoby się to zdarzyć. Czasem ktoś nie był na studiach nawet a profesorem został. Sakrament bierzmowania w takiej sytuacji nie pomoże , podobnie jak studia nie pomogą absolwentowi podstawówki. (owi wyjątkowi szczęśliwcy byli po szkole średniej)

Może warto by było, aby rodzice na wstępie określili stan przygotowania swoich dzieci , nawet z oceną na koniec. Byłaby to okazja dla rodziców do rachunku sumienia z chrześcijańskiego wychowania dzieci, do którego w sposób uroczysty zobowiązali się przy chrzcie św. swoich dzieci. Może lepiej teraz jak na Sądzie Ostatecznym. Jeśliby takie przygotowanie zostało przez rodziców uznane za niewystarczające ( bo pojawiły się poważne zaniedbania) – byłby to pretekst do stworzenia oddzielnej grupy przygotowawczej, gdzie uruchomiłoby się inne metody oparte może bardziej na ewangelizacji niż na katechizacji. Byłaby wtedy realna szansa na dobre przygotowanie. Potrzebna jest tu jednak prawda. Może już nadchodzi ten czas , że wśród rodziców dotychczas luźno traktujących swoją wiarę i jej praktykowanie pojawia się chęć naprawy rzeczywistości, którą stworzyli. Jeśliby pojawiła się taka refleksja to przygotowanie do bierzmowania mogłoby owocować dużo lepszymi rezultatami. Mimo zewnętrznego napuszczania nas na siebie przez złych ludzi musimy w dziele wychowania zrozumieć, że wszystkie podmioty wychowania muszą działać wspólnie :rodzice ,  nauczyciele katecheci i księża. Wtedy jest to klarowny przekaz dla młodzieży. Pani minister oświaty i trzy jej poprzedniczki również powinny rozumieć, że rodzic, nauczyciel, katecheta czy ksiądz – to nie potencjalni wrogowie uczniów ani ich słudzy, czy strażnicy ich praw  ale wychowawcy i nauczyciele. Marzy się powrót do polskiego sposobu wychowania i rezygnacja z europejskiego w obecnym wydaniu.( nie wszystko , co europejskie było i jest wątpliwej jakości – z naciskiem na było. ) To bardziej lub mniej świadoma wina dorosłych, że na taki sposób wychowania się godzą. Ta młodzież to tylko ofiary naszej obojętności, bezpodstawnej wiary w nową rzeczywistość, czy próby szukania lepszych warunków dla siebie (tak często myślą zmanipulowani rodzice).

Powyżej poruszone zostały w sposób nieco prowokacyjny ważne pytania, które być może w niedalekiej przyszłości zaowocują potrzebną bardzo refleksją. Na dzień dzisiejszy – to nie kościół sprawia, że bierzmowanie to czasem uroczyste pożegnanie z Kościołem. Dzisiaj Kościół wkłada o wiele więcej wysiłku w przygotowanie jak za moich czasów a ja jestem dziś księdzem  a efekty dzisiejszego zaangażowania wydają się być słabsze. Myślę, że refleksja rodziców oparta na ocenie wychowania religijnego w rodzinie i ich zgoda na inne przygotowanie mogłaby być początkiem odnowy. Jeśli to się nie uda – będziemy czekać na moment, w którym przygotowana w rodzinie młodzież będzie stanowiła większość i przejmie inicjatywę w tym przygotowaniu. Straty ludnościowe będą jednak wtedy duże. I już tylko trudniej będzie do tej młodzieży a później dorosłych dotrzeć. Wtedy dojrzeją do wiary niektórzy z rodziców ale oni już z wiarą do swoich dzieci nie dotrą. To nie jest żadne odkrycie – to już częściowo dzieje się dzisiaj.

Przygotowanie bliższe

Kandydaci do bierzmowania zgłaszają się do przygotowania na trzy lata przed przyjęciem tego sakramentu. Na dzień dzisiejszy Sakrament bierzmowania jest przyjmowany w 3 klasie Gimnazjum lub  8 klasie Szkoły Podstawowej. Istnieje wiele argumentów za tym, aby przesunąć przyjęcie tego sakramentu na szkołę średnią. Zobaczymy, jakie będą decyzje w tej kwestii. W naszej parafii – przez dwa lata odbywa się przygotowanie, które ma prowadzić do rozumienia wiary na obecnym poziomie a w trzecim roku młodzież przystępuje do konkretnych grup działających w parafii, aby doświadczyć żywego kościoła. Polega to na czynnym zaangażowaniu się w życie Kościoła. Pewne efekty już są ale pracujemy nad tym, aby były bardziej widoczne i konkretne. Myślę, że najważniejsze jest to, aby pokonać w młodych ludziach strach przed wyśmianiem przez grupę rówieśniczą a czasem i przez rodzinę oraz pokonanie wszechobojętności, która wielu dotyka (może z powodu zwykłego braku perspektyw takiego rozwoju, jakiego pragną młodzi – a tu ciągle trzeba się dostosowywać do tego , co jest nam obce a pożądane przez ideologów). Mimo wielu sukcesów na tym polu, jako duszpasterze mamy jeszcze wiele niespełnionych nadziei. Potrzebny jest tu wysiłek duszpasterzy, realnego Kościoła parafialnego oraz rodziców. Jeśli jeszcze otworzymy się wspólnie na Ducha Świętego – tego od Ojca i Syna a nie innego – będzie piękny rozwój Kościoła. Niby to takie łatwe i proste – a takie trudne. Trudne jak działamy sami i po ludzku – łatwe jak wszyscy zaprosimy Ducha Św. do pomocy :)

Copyright © 2018 Parafia p.w. Nawiedzenia NMP w Chodzieży.